Idealne ciało? Idealne finanse? Idealny związek?
Co wybierasz?
Moją siłę czerpię z uśmiechu mojej żony i dziecka.
Już dawno odkryłem, że moją największą wartością jest rodzina. To dla niej robię to co robię i staram się być coraz lepszym właśnie dla nich. W dodatku widząc ich uśmiech i szczęście mam siłę do rzeczy niemożliwych, które realizuję bez wysiłku.
Określenie własnych wartości nie jest procesem łatwym i wymaga analizy własnego życia i wielu sytuacji, które spotkały nas w życiu, budując często mylne przekonania. Stosunkowo łatwe jednak jest określenie tego, co jest w naszym życiu najważniejsze w danym momencie. Jest to zazwyczaj ten element naszego życia, który wywołuje najwięcej emocji. Mogą to być niestety zarówno emocje pozytywne jak i negatywne. Jeśli są negatywne wymagają oczywiście natychmiastowej interwencji. Jeśli jest to sfera relacji w związku szybko zastanówmy się dlaczego tak jest i jak temu zaradzić. Czy przypadkiem nie wpływa na to coś innego z naszego życia co wywołuje spięcia? Jeśli masz problem w biznesie i bardzo Cię to irytuje, zastanów się dlaczego tak jest. W ten sposób analizując ścieżki wszystkich rzeczy, które robisz w życiu, zauważysz przecięcia, które powinny łagodnie się ze sobą łączyć. Nie uciekaj w pracę jeśli masz nieudany związek lub odwrotnie. Życiowy balans, chociaż niełatwy do osiągnięcia, da Ci poczucie szczęścia i spełnienia, dlatego zamiast uciekać od problemu spróbuj go zrozumieć. Zamiast walczyć z emocjami przywitaj się z nimi i zapytaj samego siebie skąd przyszły i czego chcą.
Najłatwiej uciec w rzeczy, które robisz dobrze porzucając wszystko w czym sobie nie radzisz, ale tragedią będzie to, gdy wśród tych zaniedbanych rzeczy zostawisz coś, co jest dla Ciebie ogromną wartością.
Często zazdrościmy ludziom odnoszącym sukcesy zawodowe. Jesteśmy pełni podziwu dla ludzi pracujących 16 godzin na dobę zarabiających kwoty, o których możemy tylko pomarzyć. Podziwiamy ludzi systematycznie odwiedzających kościół i również chcemy być tak blisko Boga, spędzając kilka godzin dziennie w kościele. Zazdrościmy muskulatury znajomym, którzy trenują codziennie kilka godzin na siłowni.
Tylko zadajmy sobie pytanie czy na pewno bylibyśmy szczęśliwi tylko pracując, ćwicząc czy modląc się w życiu?
A czy pomyślałeś kiedyś, że niektórzy z nich cierpią?
Czy zastanawiałeś się kiedyś czy być może Ci ludzie na siłowni robią to po to, by usłyszeć od kogoś komplement, ponieważ byli krytykowani np. w szkole za to, że mieli kilka kilogramów nadwagi? Czy ludzie w kościele uciekają do Boga, bo nigdy nikt nie obdarował ich w życiu wsparciem i nie wyciągnął pomocnej ręki, dając nadzieję na lepsze jutro? Na koniec ludzie pracujący po 16 godzin dziennie tylko po to, żeby nie wracać do domu, w którym nikt na nich nie czeka…

Ludzie odnoszący ogromne sukcesy w jednej dziedzinie życia zazwyczaj zaniedbują inne jego sfery, więc czy dla dużych pieniędzy jesteś w stanie zrezygnować ze zdrowia lub rodziny? Spójrz też w drugą stronę czy bez pieniędzy zadbasz odpowiednio o zdrowie i zadbasz o rodzinę? Znam wielu ludzi, którzy zarobili miliony i są samotni, ponieważ nie potrafią znaleźć bezinteresownej przyjaźni. Znam świetnych sportowców, którzy mają problemy ze zdrowiem po zakończonej karierze. Znam cudowne niegdyś związki, które teraz kłócą się z powodu braku pieniędzy…
Jak znaleźć rozwiązanie? Jak być szczęśliwym?
Wyobraź sobie, że Twoje sfery życia to szklanki, a Ty jesteś dzbankiem wody. Jedną szklanką może być rodzina, drugą zdrowie, trzecią wiara, czwarta to finanse itd. Wody starczy Ci aby zapełnić każdą szklankę do połowy. Zgodnie z Twoimi wartościami możesz dowolnie ustalać ilość wody jaką wlejesz do poszczególnych szklanek. Natomiast jeśli całkowicie napełnisz którąś z nich, w innej może zabraknąć wody. Staraj się utrzymywać w swoim życiu równy poziom wody w każdej szklance i wtedy wszystko będzie dobrze. Jeśli zdecydujesz się, o którąś z tych szklanek zadbać szczególnie, licz się z tym i bądź gotów ponieść koszt – w innej może jej po prostu zabraknąć.
Codziennie dostajesz nowe szanse. Codziennie szklanki znowu są puste, a dzbanek pełny i Ty znowu możesz wybrać, gdzie wlejesz jaką ilość wody. Proste, ale wymaga codziennej analizy i obserwacji, w której szklance aktualnie potrzebna jest woda.
Popatrz na swoje życie. Popatrz na życie ludzi wokół Ciebie. Wszyscy mamy słabsze dni, czasami problemy, czasami potrzebujemy zwykłego uśmiechu, komplementu lub poklepania po ramieniu. Jesteśmy ludźmi. Potrzebujemy być kochani, potrzebujemy kochać i spełniać swoje marzenia. Możemy to zrobić razem.
Bartosz Baczyński