
Co myślisz o tezie, że idealnie byłoby gdybyśmy pracowali 8 godzin, odpoczywali kolejne 8 godzin a resztę czasu w ciągu doby spali?
W moim przypadku te proporcje są troszeczkę zaburzane bo potrafię w niedzielę przespać 14h i daje sobie na to przyzwolenie. Dlaczego? Bo zdarzają się dni kiedy również proporcje pracy i wypoczynku zdarzy mi się trochę przeciągnąć. Często mój dzień pracy trwa 14 godzin, ale bywa też tak, że kończę pracę po 4 godzinach i resztę dnia spędzam odpoczywając. Czy to błąd?
Zastanawiałeś/aś się kiedyś jak to wygląda u Ciebie i jakie konsekwencje może mieć w funkcjonowaniu Twojego organizmu?
Okazuje się ,że brak dbania o równowagę różnych sfer naszego życia destrukcyjnie oddziałuje na inne. To tak zwany koszt ,który musimy ponieść dbając lub zaniedbując , którąś ze stref. Dobrym przykładem w związku ze zbliżającą się wiosną może być zauroczony w dziewczynie chłopak, który nie potrafi skupić się na pracy lub inny zapracowany chłopak który pada zmęczony po długim dniu pracy i ma problem ze znalezieniem drugiej połówki. Oboje odnoszą sukcesy, ale ponoszą koszt w innej sferze życia.
Wracając do tematu proporcji organizowania czasu w ciągu naszej doby również musimy analizować co zyskujemy i jakim kosztem. Obserwować zachodzące sytuacje wraz z ich skutkami oraz obserwować nasze samopoczucie. Dodatkowo ucząc się efektywnie wykorzystywać czas, który przeznaczamy na poszczególne strefy, które określiliśmy na początku. Bo przecież jeśli przebumelujemy godziny pracy to nie można tego nazwać skutecznym odpoczynkiem albo podczas odpoczynku będziemy rozpraszać się pracą odbierając maile.
Pomyślisz pewnie łatwo się pisze, a w życiu zawodowym wymagana jest dyspozycyjność 24h na dobę, a i dzieciom czasami trudno wytłumaczyć, że właśnie mamy czas przeznaczony na odpoczynek i dzisiaj sami muszą zrobić kolacje.
Zgadzam się całkowicie i dlatego aktualnie większą część mojej uwagi skupiam na badaniu i poszukiwaniu sposobów i technik na odnalezienie równowagi życiowej dbając o wszystkie elementy mojego życia.
W ostatnich latach całkowicie przeprojektowałem swoje życie dopasowując wszystkie elementy tak, żeby odnosić sukcesy zawodowe, mieć czas na spełnianie pasji, a przede wszystkim być dobrym mężem i tatą żyjąc z rodziną w zdrowy sposób. Był to długotrwały proces i ogrom wiedzy z zakresu organizacji czasu, zarządzania emocjami, nauki dotyczącej zdrowia człowieka i głębokiej analizy wszystkiego co się dzieje ze mną i wokół mnie. W krótkim czasie stało się to moją pasją, ponieważ efekty które uzyskałem były niewiarygodne. Zacząłem sam wstawać kilka godzin wcześniej wypoczęty, a bywało z tym różnie, praca przynosi mi ogromną satysfakcję, a rodzina jest uśmiechnięta i szczęśliwa. Składa się jednak na to jak już wcześniej wspomniałem ogromna ilość mniejszych i większych elementów, bo kto by pomyślał,że tak pozornie błahy element jak dioda świecąca w ładowarce w naszej sypialni ma ogromny wpływ na odpoczynek naszych oczu i jakość naszego snu.
Cała ta droga doprowadziła mnie do momentu chęci zgłębienia tematu jeszcze bardziej i organizowania campu Mental Relax Camp, na którym uczę i zdobywam kolejne doświadczenia w kwestiach odpoczywania i poszukiwania idealnego balansu w życiu.
Bartosz Baczyński